Mam za sobą już parę startów, często bywam na zawodach jako kibic lub fotograf, więc zdążyłam już nabrać nieco doświadczenia w związku z przygotowaniem się do udziału w takich wydarzeniach. Sama na początku nie wiedziałam co właściwie włożyć do plecaka (a może lepiej do torby?), każde zawody doskonale weryfikowały to, czy dobrze przygotowałam się do nich od strony technicznej ;). Na temat tego, co zabrać na zawody rozmawiałam też z moimi znajomymi, którzy startowali częściej niż ja.
Czas trwania zawodów
Zawody najczęściej zaczynają się rano i zależnie od ilości przebiegów oraz zawodników, kończą się po południu lub nawet wieczorem. Organizator zazwyczaj informuje o przewidywanym czasie rozgrywania zawodów. Ja spędzam tam prawie cały dzień, niezależnie od tego czy startuję, czy przyjechałam tylko pokibicować (i pofocić ;)), dlatego ZAWSZE sprawdzam, jaka będzie pogoda!
Sprawdź prognozy pogody!
Jeśli zawody odbywają się w plenerze, koniecznie sprawdź prognozę pogody. Potrafi być ona bardzo kapryśna i to, że rano świeci piękne słońce wcale nie oznacza, że będzie tak do końca dnia. Warto zapoznać się z przewidywanymi warunkami w miejscu, do którego się wybieramy, dzięki temu będziemy mogli dobrze się do tego przygotować.
Wpisując w google hasło "pogoda", po zatwierdzeniu pojawi nam się prognoza na kilka najbliższych dni. Pogodę sprawdzam też
tutaj.
Ciekawostka przyrodnicza dla kibiców - czy za samo oglądanie zawodów płaci się i czy można przyjść popatrzeć ze swoim psem?
To zależy.
1. Jeżeli zawody odbywają się przy okazji jakiejś wystawy, to trzeba założyć, że możemy nie dostać się na nie omijając jej teren, wtedy płacimy za wejściówkę na wystawę (aktualne ceny są podane na stronie
ZK) i swobodnie możemy oglądać psy zmagające się z torem przeszkód jak i na ringu wystawowym. W takim wypadku lepiej nie brać ze sobą swojego czworonoga, bo zazwyczaj na teren wystawy nie mogą wchodzić niezgłoszone psy.
2. Jeśli zawody odbywają się samodzielnie, bez wystawy obok, to można wpaść i za darmo czerpać przyjemność z oglądania psów i ich przewodników :). Można też zabrać swojego psiaka, ale trzeba uważać na jego zachowanie i nie podchodzić zbyt blisko ringu.
3. W przypadku zawodów rozgrywanych na hali lepiej nie zabierać ze sobą psa, bo zazwyczaj i tak nie ma tam zbyt wiele miejsca.
Co zabrać ze sobą na zawody?
Postanowiłam wybrać przedmioty, które ratowały mi tyłek na zawodach, których mi brakowało, polecane przez innych zawodników i te, które absolutnie trzeba ze sobą zabrać. Nie rozdzielałam tego na poszczególne pory roku, trawę i sztuczną wykładzinę, mam nadzieję, że będziecie wiedzieć co do czego ;).
W co się spakować?
W pojemnej torbie wszystko będzie łatwiej znaleźć, ale będzie ona koszmarnie niewygodna, jeśli na zawody mamy dotrzeć komunikacją miejską. W takim przypadku lepiej sprawdzi się plecak, Wasze plecy będą Wam wdzięczne.
Zrób listę!
Zanim przejdziesz do pakowania się zrób listę rzeczy, które chcesz zabrać. Dzięki temu jest małe prawdopodobieństwo, że o czymś zapomnisz.
Zawody oficjalne
✔ książeczka pracy agility
✔ potwierdzenie przelewu (jeśli za późno opłaciliśmy startowe i nasza opłata nie została uwzględniona na liście zawodników)
✔ potwierdzenie opłaconej składki ZK (może przydać się na zawodach rozgrywanych na początku roku)
Zawody oficjalne i nieoficjalne
Dla człowieka:
✔ woda lub inny napój
✔ jedzenie
✔ preparat odstraszający owady! (zawody odbywające się na łonie natury, szczególnie w pobliżu lasu to świetna okazja do mega uczty dla komarów ;))
✔ krem z filtrem UV - "najpiękniejszą" opaleniznę mam zawsze po zawodach, a potem skóra schodzi jak z gadziny... ;)
✔ leki przeciwbólowe (lub w ogóle mała apteczka)
✔ zapas chusteczek higienicznych
✔ specjalne buty do biegania (nie jakieś trampki, tylko serio wygodne buty, z odpowiednią podeszwą przystosowaną do hasania w terenie - zakładając, że biegamy w plenerze)
✔ wygodne, odpowiednie do panujących warunków pogodowych ubranie
✔ ubranie na zmianę (serio, przemoczone skarpety w przemoczonych butach to nic fajnego)
✔ aparat i/lub kamera - można nagrać przebieg znajomych albo wcisnąć im aparat, żeby porobili nam parę fotek, to super pamiątka, ale też dobry materiał do analizy :). Do aparatu fajnie mieć wodoodporny pokrowiec, dzięki temu będziemy mogli rejestrować obraz nawet w strugach deszczu!
✔
namiot - genialna sprawa! Schronienie przed upałem, deszczem, wiatrem, ale też fajne miejsce do przechowywania naszych rzeczy, zawsze to jakoś lepiej na duchu, jak sprzęt foto jest schowany w namiocie niż leży na trawie, obok masy przechodzących tam ludzi. Można tam też schować psią klatkę i jeszcze lepiej odizolować naszego burka, by w większym komforcie mógł odpoczywać sobie między przebiegami. Chcę
takie coś!
✔ coś do siedzenia - fajnie sprawdzają się składane krzesła turystyczne, ale kawałek koca albo pokrowiec od klatki też się nada ;)
✔ kasa - warto mieć trochę forsy w kieszeni, bo często przy okazji zawodów można kupić fajne rzeczy! (można też opłacić toaletę!)
Psiarski namiot od kuchni ;)
Dla psa:
✔
klatka - jeśli nasz pies potrafi przebywać w klatce, to będzie ona dla niego świetnym schronieniem i miejscem do odpoczynku. Do klatki warto włożyć jakieś posłanko, kocyk. Jeśli używamy metalowego kennela warto zarzucić coś na niego, żeby nie dostarczać psu niepotrzebnie dodatkowych bodźców. O wadach i zaletach klatek materiałowych oraz metalowych pisałam
tutaj.
✔ worki na psie kupy - warto mieć je zawsze przy sobie, ZAWSZE ;)
✔ zabawki i/lub smaczki - ale UWAGA! Na zawodach oficjalnych, tylko w kategorii zero, za pozwoleniem sędziego można biec z zabawką w ręku. Na zawodach treningowych w klasie zero zawsze jest możliwość biegania z zabawką, w przypadku kategorii open jest to dozwolone (zazwyczaj) tylko na przebiegu treningowym, na tym kwalifikacyjnym już nie. Bieganie z jedzeniem jest zawsze zabronione. Jeśli zależy nam na tym, żeby nasz pies dostał nagrodę od razu po przebiegu, możemy poprosić kogoś, żeby stanął kawałek przy wyjściu z ringu i podał nam ją, kiedy będziemy schodzić.
✔ startówka - to nie musi być koniecznie 100% startówka (połączenie zaciskowej obroży i smyczy), ale ważne, żeby dało się to wygodnie i w miarę szybko zdjąć z psa, a potem na niego założyć. Szelki raczej średnio się sprawdzą, chociaż norwegi mogłyby być tu całkiem spoko. Pamiętaj, że pies na zawodach biega na golasa, nie może mieć na sobie nawet obroży przeciw kleszczom. U nas jako startówka robi zwykła obroża zaciskowa, którą bez problemu zdejmuję psu przez głowę i przypięta do niej smycz.
✔
specjalne ubranko - jeśli posiadamy takie wdzianko jak
Back on Track, to również warto zabrać je na zawody i zakładać psu między przebiegami i na koniec dnia. W przypadku upału można pomyśleć też o
kamizelce chłodzącej.
✔ apteczka pierwszej pomocy - zawsze warto ją mieć na dłuższych wypadach z psem
A co Wy zabieracie ze sobą na zawody? :D